14 – 15 lipca: Pielgrzymka na Jasną Górę i do Góry Kalwarii

Głównym celem pielgrzymki na Jasną Górę  dzieci pierwszokomunijnych z rodzicami było dziękczynienie za spotkanie z Chrystusem w Eucharystii i zawierzenie rodzin Maryi, Królowej Polski. Pan Bóg każdego dnia obdarza nas wieloma łaskami, tylko nie zawsze potrafimy je dostrzec. My dostąpiliśmy łaski spotkania z Matką Bożą w Jasnogórskim wizerunku. Dzięki życzliwości br. Mariusza, paulina, dzieci w strojach komunijnych uczestniczyły w Eucharystii w jasnogórskiej kaplicy i z miłością wpatrywały się w oblicze Czarnej Madonny. Dodatkowo Msza św. o 13.30 była transmitowana przez TV Trwam i najbliżsi, którzy nie pojechali na Jasną Górę mogli duchowo łączyć się z nami. Po Mszy św. brat Mariusz poprosił, aby dzieci i rodzice dali krótki wywiad dla Radia Jasna Góra o przygotowaniach do pierwszej spowiedzi i Komunii św. Wieczorem o 21.00 modliliśmy się wraz z pielgrzymami z Piotrkowa Trybunalskiego na Apelu Jasnogórskim. Dobrze być i zawierzać Maryi troski i radości, prosząc by nas otaczała matczyna opieką. To „Matka, która wszystkich rozumie, sercem ogarnia każdego z nas”. W piątek o 6.00 rano jeszcze Msza św.  przed obliczem Królowej Polski i po śniadaniu odprawiliśmy na jasnogórskich wałach drogę krzyżową. W skupieniu rozważaliśmy mękę Chrystusa Pana, a na zakończenie pobytu w Częstochowie jeszcze wspólna fotografia przy pomniku św. Jana Pawła II. 

Kolejnym etapem naszej pielgrzymki była Góra Kalwaria i miejsca związane z życiem i posługą bł. ks. Zygmunta Sajny i św. Stanisława Papczyńskiego. Czcicielka bł. ks. Zygmunta, pani Renata Przybylska przybliżyła nam historię Nowej Jerozolimy, ponieważ tak w XVIII wieku nazywało się to miejsce. W kościele parafialnym, w którym od 1938 roku, aż do aresztowania przez hitlerowców posługiwał ks. Zygmunt, uczestniczyliśmy w Eucharystii, a następnie podeszliśmy do budynku szkoły, której patronuje  nasz Rodak. Odwiedziliśmy także sanktuarium św. Stanisława Papczyńskiego (1631-1701), założyciela Zgromadzenia Księży Marianów na Mariankach. Zawierzyliśmy swoje intencje przed sarkofagiem z jego doczesnymi szczątkami. Ks. Paweł przybliżył nam postać tego niezwykłego kapłana i pobłogosławił jego relikwiami. Na zakończenie pielgrzymki jeszcze zobaczyliśmy zamek Książąt Mazowieckich w Czersku. Dla dzieci była to okazja wspinaczki na wieże.

Niech św. Stanisław Papczyński i bł. ks. Zygmunt Sajna swoim orędownictwem otaczają huszlewską parafię.

Z wdzięcznością – Ks. Kazimierz Jóźwik.

11 – 13 lipca: Wycieczka na Igliczną, do Wambierzyc i w Góry Stołowe

„Jak dobrze nam zdobywać góry”, to było marzeniem dzieci z Ogniska Misyjnego „Ogniki miłości” w Huszlewie. Z radością i ufnością, że Pan Bóg obdarzy nas słoneczną pogodą 11 lipca wyruszamy na wycieczkę w Kotlinę Kłodzką, aby odkrywać wielkość Pana Boga w pięknie stworzenia. Zawierzamy Matce Bożej całą 50-osobową grupę i prosimy o siły do pokonania czekających nas wyzwań. Dla Kolędników Misyjnych jest to nagroda za radosne kolędowanie w naszej parafii.

Po prawie siedmiu godzinach podróży, około 15.00, dojeżdżamy do Międzygórza i pochodzimy na Igliczną  (770 m n.p.m.) do Sanktuarium Marii Śnieżnej, zwanej także Matką Bożą przyczyną naszej radości. Gościnnie wita nas ks. Wojciech, kustosz tego miejsca i zapoznaje z historią kościółka na Iglicznej. W czasie Mszy św. modlimy się o radość i pokój w naszych sercach. Schodząc z Iglicznej, czujemy zimne podmuchy wiatru i zaczyna siąpić deszcz. Cała nasza nadzieja w Panu Bogu i po drodze do Wambierzyc niebo się rozpogadza. Przepiękne sanktuarium w Wambierzycach nosi nazwę Dolnośląskiej Częstochowy. We wnętrzu pięknej barokowej świątyni znajduje się rzeźba Matki Bożej Królowej Rodzin, wykonana z drzewa lipowego, datowana na XIV wiek. Cała miejscowość została zbudowana na wzór Jerozolimy. Nazwy okolicznych wzgórz nawiązują do tematyki biblijnej (Kalwaria, Tabor, Syjon, Horeb), a strumień płynący przez Wambierzyce nosi nazwę Cedron. Noclegi mamy zarezerwowane w Domu Pielgrzyma św. Rodziny i o. Tyberiusz gościnnie nas przyjmuje obiadokolacją. We wtorek po rannej Mszy św. udajemy się w Góry Stołowe. Najpierw chcemy podziwiać Błędne Skały (682 m n.p.m.). Malowniczy szlak, przedziwne formy skalne i przeciskamy się między wysokimi na kilkanaście metrów głazami przez wąskie szczeliny. Zauroczeni pięknem przyrody nie czujemy utrudzenia i jedziemy do Karłowa, aby wejść na Szczeliniec Wielki (919 m n.p.m.). Niektórzy mówią że do schroniska na szczycie wiedzie 665 kamiennych stopni. Nasi pątnicy zachwycają się widokami i nie narzekają na zmęczenie. Zwłaszcza, że trasa przemyka przez głębokie szczeliny i schodzi do samych czeluści piekielnych! Na dole w diabelskiej kuchni robimy pamiątkowe fotografie. Wiele dobrych wrażeń i mam nadzieję, że wystarczy ich do końca lata.

W środę zwiedzamy ZOO we Wrocławiu i zachwycamy się oceanarium, w którym można stanąć oko w oko z rekinami, pingwinami i rybami zamieszkującymi rafy koralowe. Przechodząc szklanym tunelem, widzimy ryby przepływające nad naszymi głowami. To jakby krótki pobyt na kontynencie afrykańskim. Podziwiamy piękno i różnorodność świata, stworzonego przez Pana Boga. W sercu wdzięczność wobec Stwórcy: „Błogosławcie Pana, wieloryby i morskie stworzenia, błogosławcie Pana, wszelkie ptaki powietrzne” (Dn 3, 79-80). Wieczorem szczęśliwi wracamy do Huszlewa.

Na wycieczkę w Góry Stołowe znalazło się bardzo wielu chętnych, że w sierpniu będzie druga grupa, z którą pojedzie ks. Tomasz Radczuk. Chwała Panu – ks. Kazimierz.

3 lipca: Witamy w naszej parafii ks. Sławo-mira Gnyszkę i świecką misjonarkę Kata-rzynę Parnicką

Pan Jezus ciągle powołuje uczniów i posyła ich do pracy w Kościele. Wciąż bardzo aktualne są Jego słowa: „Żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo” (Łk 10, 2). Cieszymy się, że po 5 latach posługi duszpasterskiej ks. Szczepana Skorupskiego ks. Biskup posłał do naszej parafii ks. Sławomira Gnyszkę. Nowy ks. wikariusz przybył do nas z parafii pw. Podwyższenia Krzyża świętego w Łaskarzewie. Otaczamy go modlitwą, aby radośnie i odpowiedzialnie podjął wyzwania duszpasterskie i katechetyczne.  

W pierwszą niedzielę lipca gościmy w Huszlewie świecką misjonarkę Katarzynę Parnicką. W 2013 r. po ukończeniu kursu w Centrum Formacji Misyjnej w Warszawie rozpoczęła ona pracę misyjną w  Ameryce Południowej. Najpierw pracowała w internacie dla dziewcząt w słynnym Bulo Bulo (Boliwia), a od 5 lat w Paragwaju, współpracując z ojcami werbistami. W Pastoreo ojcowie werbiści prowadzą szkolę rolniczą i Katarzyna została wychowawczynią młodzieży oraz kierowniczką internatu. Ziemie należące do szkoły bezprawnie zagarniali tzw. inwazorzy, którzy tam osiedlali się i chcieli prawnie przez zasiedzenie stać się jej właścicielami. Chwała Bogu, po wielu zabiegach misjonarzy, przyjechało wojsko i policja, aby usunąć inwazorów. Indianie wycofali się z ziemi należącej do szkoły i można było kontynuować pracę duszpasterską i pedagogiczną. Kiedy w Paragwaju wybuchła pandemia coronawirusa, szkoła san Benito w Pastoreo została zamknięta. Nasza misjonarka wraz z ojcami werbistami przejechała na nową placówkę w Obligado. Obecnym zadaniem naszej misjonarki jest praca katechetyczna i pomoc ludziom, którzy żyli w różnych sektach w odnalezieniu swego miejsca w Kościele katolickim.

Z serca dziękuję wszystkim, którzy modlitwą i ofiarą serca wspierają misjonarkę Kasię Parnicką. Z wdzięcznością – ks. Kazimierz

P.S. Na prośbę parafian podaję nr. konta, na które można wpłacić w złotówkach jakąś ofiarę na misje w Paragwaju.

Katarzyna Parnicka

05 1240 1141 1111 0010 6568 1153

Z dopiskiem „miłosierny dla misji – darowizna”.