14 sierpnia, w przededniu Wniebowzięcia NMP, tradycyjnie odbywają się z okolicznych parafii piesze pielgrzymki do Kodnia i Leśnej Podlaskiej.
Z Huszlewa po raz kolejny wyruszyliśmy do Leśnej Podlaskiej, aby zanieść Maryi w cudownym Wizerunku nasze podziękowania, przebłagania i prośby. Próbowałem ustalić i pytałem kościelnego p. Adama Sawczuka, która to wg kolejności pielgrzymka z naszej parafii do leśniańskiego sanktuarium. Po namyśle odpowiedział, że to już prawdopodobnie trzydziesta któraś huszlewska pielgrzymka. Może to nawet nie takie istotne, ale cieszy, że chętnie idą dorośli i młodzi, rodzice z dziećmi, także małymi jeszcze w wózeczkach. Taki obraz Kościoła napawa nadzieją.
Przed wyjściem z kościoła parafialnego każdy miał świadomość własnej intencji, którą niesie do Maryi. Zebrało się nas około 180 osób, w tym ks. Szczepan Skorupski, który do niedawna pracował w naszej parafii i diakon Kacper Pawluczuk z Mostowa.
Ten poniedziałek, 14 sierpnia, był upalny, ale dobry Pan Bóg posłał nam trochę przyjemnego wiaterku. Cała trasa do przejścia to nieco ponad 17 km i w grupie szło się dobrze. Wspólna modlitwa, śpiewy, radość i ciekawe świadectwa pomagały przezwyciężać zmęczenie i ból w nogach. Diakon Kacper interesująco dzielił się historią własnego powołania i ożywiał radością wszystkich pątników. Mogliśmy również wysłuchać świadectwa Karola i Weroniki, którzy kilka dni temu wrócili z Lizbony ze Światowych Dni Młodzieży. Mówili nam, że „młodzi są w Kościele i trzeba ich widzieć”. Na spotkanie do Lizbony pojechało około 25 000 młodych z Polski, a wszystkich na centralnych uroczystościach z Papieżem Franciszkiem było około półtora miliona młodych z całego świata. Dla mnie, jako kapłana, to impuls by więcej wychodzić do młodych i prowadzić ich do Chrystusa.
Przed 16.00 byliśmy już na miejscu, w bazylice leśniańskiej, u tronu naszej Matki i Opiekunki Podlasia. Zrobiliśmy jeszcze pamiątkową fotografię całej grupy i mogliśmy otworzyć przed Maryją swoje serca w prywatnej modlitwie.
Z wdzięcznością wszystkim, kto uczestniczył i gościnnie przyjmował pątników – ks. Kazimierz.